Jak znaleźć szczęście? Jak być spełnionym? Ja jak również wiele innych osób nie znam na to recepty, nie mam jednej jasnej i klarownej odpowiedzi. Wiem natomiast jedno - trzeba działać. Trzeba być łapaczem snów, który filtruje rzeczywistość i wyłapuje tylko pozytywne rzeczy i z jednej małej odrobiny szczęścia jest w stanie ulepić całą jej garść, a z jednej garści całą górę. Tak to działa, wszystko co masz, nawet jeżeli jest to niewiele możesz pomnożyć. Wystarczy być wdzięcznym i wierzyć, że jest to osiągalne. "Łapaczka snów" ma podwójne znaczenie. Z jednej strony łapie swoje sny czyli marzenia. Goni je i w proaktywny sposób wychodzi im na przeciw doprowadzając finalnie do urzeczywistnienia. Z drugiej jednak strony jest to też nawiązanie do indiańskiego łapacza snów. Jego zadaniem jest ich filtrowanie. Podobno kiedy śpimy nasze sny opuszczają nas, podobnie jak marzenia i plany, które kiełkują w naszych głowach są wypuszczane w eter. Wszystkim co mamy w naszych głowach w sposób nieuświadomiony dzielimy się ze światem. Następnie nasze sny przechodzą przez łapacz snów, który więzi w sieci złe sny, a dobrym pozwala się prześlizgnąć przez otwór żeby się spełniły. Tym łapaczem snów w rzeczywistości jesteśmy my sami. Jesteśmy jednym wielkim filtrem, który może selekcjonować dobre rzeczy o których marzymy i doprowadzać do ich spełnienia, a może też przy nieodpowiednim nastawieniu wyłapać wszystko i dobre i złe rzeczy i zatrzymać je w sobie samym nie dając im nigdy ujrzeć światła dziennego.
Ta historia nie ma końca, nie znam go nawet ja sama. To jest książka z masą niezapisanych stron. Nie znajdzie się na nich recepta ani odpowiedź na nic. Być może będzie się można ich doszukać, ale każdy znajdzie to na co będzie gotowy i dla każdego będzie to co innego. Jestem łapaczką snów, planuje, realizuje i działam. Działać będę bo taka jest moja natura. Jeżeli chcesz gonić szczęście razem ze mną i uczyć się na moich błędach zapraszam :)